Ten wzmacniacz daje duży komfort słuchania i wysteruje dosyć wymagające kolumny. Z moimi kolumnami poprzedni wzmacniacz (Luxman 384) niezbyt sobie radził, jakkolwiek był całkiem niezły. Rotel nie ma z tym żadnych problemów. Specyfika kolumn powoduje, że muzyce wychodzi to tylko na dobre. Jestem szczególnie zadowolony z prezentacji dużych składów orkiestrowych. Nie ma żadnej kupy zlewających się dźwięków. Jednakże początkowo dźwięk był dosyć ospały(powiedziałbym nawet, że leniwy) i nadmiernie pogrubiony. Zamiana odtwarzacza z Marantza na Rotela (1072) całkowicie zmieniła ten stan rzeczy. Chyba niezły jest też przedwzmacniacz gramofonowy o ile na moim gramofonie można to ocenić. Słucham dużo i cżęsto - przesłuchałem już kilkaset CD i prawie tyle samo analogów i najważniejsze dla mnie jest to, że wzmacniacz nie zniechęca słuchania.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)